Blog chmura tagów
Ferie zimowe - pomysł nr 1 - Zakopane 8
Ferie zimowe - pomysł nr 1 - Zakopane

Polskie Tatry zimą...

Nie ma chyba nic piękniejszego niż zima w górach. Śnieg, piękna, drewniana, górska zabudowa, niepowtarzalne widoki. Ale czy tylko? Wybraliśmy się z rodziną w góry na 5 dni. Zazwyczaj tyle nam wystarcza biorąc po uwagę możliwości naszych dzieci (jesteśmy raczej typem spacerowiczów a nie narciarzy, więc te rozrywki nam odpadły). Jako że dzieciaki nie zbyt duże (młodszak w wieku lat 3,5) również i możliwości tras nam się zawęziły. Postawiliśmy na nasze bazowe szlaki tj. morskie oko, kościeliska, gubałówka, spacery w okolicach skoczni, kuźnice no i musowo basen!

Zazwyczaj zatrzymujemy się w javorinie - która jest niezwykle klimatycznym miejscem, idealnym dla rodzin z dziećmi ale tym razem wybraliśmy hotel połączony z parkiem wodnym, co okazało się znakomitym wyborem biorąc pod uwagę, że temperatury, które nas powitały wahały się od minus 9 do minus 17 stopni (!).

Dolina Kościeliska

To był niestety ten dzień w którym temperatura wynosiła -17 stopni Celcjusza. Nie powiem. Było ciężko. Nosy szczypały, dzieci marzły my marzliśmy.. Za to jakie piękne widoki! Normalnie gdyby nie te -17 to chyba bym mogła tam spędzić cały dzień.

dolina koscieliskadolina koscieliska

Morskie Oko

W trasie na Morskie Oko aura była nieco łaskawsza tj jedyne - 9 st. C. Nasz 3,5 latek poradził sobie znakomicie. Przeszedł całą trasę samodzielnie. Oczywiście czas nam się nieco wydłużył, nie mniej jednak okazało się to wykonalne. W drodze powrotnej musieliśmy zbiegać, ponieważ byliśmy już tak zmarznięci, na włosach powstała powłoka ze szronu. O dziwo na te trasę wybrało się całkiem sporo rodzin z dziećmi w różnym wieku i większość z nich nie uciekała się do pomocy sanek a dzieciaki dzielnie pokonały szlak.

morskie okotrasa na morskie oko zimatrasa na morskie oko zimazasypany domek w gorachtata z dziecmi w gorach

Gubałówka

tak pustej Gubałówki to ja jeszcze chyba nie widziałam. Jedynie pojedynczy turyści i wielka kupa śniegu. Na Gubałówkę tradycyjnie pozwoliliśmy sobie wjechać kolejką, w której niestety było równie zimno co na zewnątrz :) Ale mimo bardzo niskich temperatur zdecydowanie było warto! Zobaczcie sami!

górski domek na Gubaałowce

 Jak się przygotować do wyjazdu zimą z dziećmi w góry?

Niezależnie od tego jak planujecie spędzić czas: narty, spacery etc przede wszystkim dobra odzież. Czyli nie koniecznie ładna ale praktyczna i bezwzględnie ciepła i nie przemakalna. Buty naszych dzieci typowo miejskie rozkleiły się pierwszego dnia- zatem czekał nas wydatek, kurtki nasiąkły wodą więc musieliśmy w sklepie sportowym kupić typowo sportowe okrycia dla dzieciaków. Ja ubierałam się na cebulkę, co nie bardzo mi pomogło bo i tak marzłam, no ale zimą nie należy się spodziewać czegoś innego.

Ponieważ zima bywa różna warto wcześniej zobaczyć jakie są alternatywy dla chodzenia po górach. Wy wybraliśmy basen, ale to może być wszystko sale zabaw, kino, łażenie po miasteczku, siedzenie przy kominku odwiedzanie okolicznych atrakcji turystycznych.

Ważnym elementem jest również duża dawka cierpliwości oraz przeliczanie czasów tras, bo spacerując z dziećmi te czasy są zdecydowanie dłuższe, za to jaka później jest satysfakcja, kiedy Wasze maluchy samodzielnie pokonują naprawdę długie trasy w warunkach dla mieszczucha rzekłabym ekstremalnych!

Dobrym rozwiązaniem jest również podróżowanie w grupie. Zarówno dzieci i wy macie towarzystwo w którym łatwiej rozładować napięcia albo po prostu się wspólnie pośmiać. Ja i moja siostra akurat pojechałyśmy na zakładkę, jednak udało nam się wygospodarować kilka wspólnych chwil. Dzięki czemu zarówno dzieci jak i my mieliśmy odrobinę rozrywki i oderwania myśli od siarczystych mrozów.

dzieci

 Góry z dziećmi z perspektywy dziecka.

Nie wiem prawdę mówiąc co myślą moje dzieci na ten temat, bo za każdym razem mówią co innego co jest umotywowane ich ogólnym szeroko pojętym dobrym humorem lub jego brakiem, ale dobrze pamiętam ferie zimowe w górach ze swojego dzieciństwa. W góry zabierał nas (mnie i brata) nasz Ojciec. Nie było zmiłuj. Nie byłam wtedy w wieku moich dzieci, lecz pewnie nie co starsza ale dobrze pamiętam codzienne kilku godzinne spacery w śniegu po pas, co wieczorne suszenie butów (których ówczesna jakość daleko odbiegała od dzisiejszej), kurtek i skarpet, pamiętam, że zdarzało mi się być na skraju wyczerpania z zimna. Czasem Ojciec ciągnął sanki, ale raczej chodziliśmy sami. Ale pamiętam też coś innego o wiele ważniejszego. Pamiętam moment radości i satysfakcji co wieczór kiedy już w cieple szykowaliśmy się do kolacji, ciepłe kakao i wspólny bardzo intensywny czas który zbliżył nas na cale życie. Rodzice oboje kochali góry. Ale miłość do gór nie jest łatwa i usłana różami. i na pewno nie przychodzi od razu. Mam ogromna nadzieję, że dzisiejsze wyprawy z dziećmi rozbudzą w nich pasję do gór i pieszych szlaków nie zawsze w łatwych warunkach.

mama i syn w gorachpara

 

Komentarze do wpisu (8)

1 stycznia 2019

Zakopane zimą to super pomysł,śnieg gwarantowany. Obserwując zimę w Polsce dochodzimy do wniosku, że jeśli chcemy pokazać dziecku prawdziwy śnieg to pozostaje tylko wyjazd w góry.

1 stycznia 2019

Jakie piękne zimowe zdjęcia, u nas mokro , deszczowo , pochmurnie i brzydko...

1 stycznia 2019

Zakopane (i w ogóle góry) to wspaniałe miejsce na ferie. Ten śnieg, narty... Piękna atmosfera ;)

1 stycznia 2019

Raz byłam Zima w górach i było pięknie.

2 stycznia 2019

a w telewizji mówili, że tylko trzeba śpiewać disco polo na Sylwestrze w Zakopanem

2 stycznia 2019

Super zdjęcia. Pozazdrościć takiego śniegu

2 stycznia 2019

Ja mogłabym w górach spędzać cały rok. Uwielbiam je o każdej porze roku. Wasze zdjęcia cudne. :)

5 kwietnia 2024

Mamy to szczęście, że w Polsce są takie góry. Uwielbiamy jeździć w nie naszą cała rodziną. Ciepło się ubieramy, nawet skarpety socks and gifts mamy bardzo ciepłe. I wyruszamy na narty lub na długi spacer, w tak pięknych okolicznościach przyrody.

do góry
Sklep jest w trybie podglądu
Pokaż pełną wersję strony
Sklep internetowy Shoper.pl