Blog chmura tagów
Dynia - cudowny owoc jesieni! 3
Dynia - cudowny owoc jesieni!

Dynia - przepisy na smakołyki oraz na dobrą zabawę z dziećmi!

dynia przepisy

Odnoszę wrażenie , że dynia była przez wiele lat niedocenianym smakiem jesieni. Szczrze mówiąc nie pamiętam z lat dzieciństwa jej obecności zarówno w naszej domowej kuchni jak ogólnie w warzywniakach czy na bazarach. Było jej mało i rzadko się ją jadło – przynajmniej w Warszawie. Na pewno nabrała popularności wraz z napływem zachodniej mody na Halloween – nie zamierzam poruszać na potrzeby tego artykułu jakże „kontrowersyjnej” kwestii tego święta – w latach poprzednich toczyłyśmy zażartą dyskusję z przeciwniczkami, a że ten rok naprawdę dał nam już porządnie w kość, nie zamierzam zadręczać się brakiem zrozumienia i tolerancji ze strony co poniektórych (nastawionych na hejt i umoralnianie innych) czytelniczek naszego bloga.

Oprócz tego czymże były instagram bez stylizowanych zdjęć z użyciem dyni klasycznych, pomarańczowych lub idąc na wyższy poziom malowanych na biało lub złoto. Muszę przyznać, dynia jest wyjątkowo wdzięczną modelką i zdjęcia z jej udziałem są naprawdę klimatyczne i takie cudnie jesienne.

Tym razem chcę Wam pokazać w jakiej postaci dynia jesienią pojawia się w moim domu.

Obcujemy z nią w różnoraki sposób – zbieramy, ozdabiamy i oczywiście JEMY! 😊

Dynia -farmy dyń w Warszawie i okolicach

Zbieramy – w ostatnich latach nastała moda na samodzielne zbieranie dyni na tak zwanych farmach dyniowych (pomysł również zaczerpnięty z zachodu – ze Stanów Zjednoczonych). W całej Polsce jest mnóstwo miejsc, które oferują zakup różnorakich dyń własnoręcznie zebranych lub chociaż wybranych z pośród ogromu egzemplarzy złożonych w jednym miejscu. W okolicach Warszawy są to:

  • Farma Dyń w Powsinie

  • Dynioland w Wieliszewie

Poszukajcie w swoich miastach, założę się , że są tam podobne mniejsze lub większe takie miejsca.

Prócz samych dyń często są dodatkowe atrakcje – labirynt ze słomy czy mini zoo. My w tym roku z oczywistych powodów nie wybraliśmy się na farmę ale na szczęście sklepowe półki o tej porze roku uginają się od ciężaru pięknych dyń różnych gatunków.

sezon na dynie #dyniowelove

stylizacja na jesien dynia przepisy

Fot1-3 Spódnica Oak, fot.4 spódnica Earth.

Zabawy z Dynią w roli głównej

Ozdabiamy – w tym roku zakupiłam 3 dynie – malutką dla 1.5 rocznego synka, średnią dla 6 letniej córci i sporą dla 35 letniego męża :P.

Dzieci dostały pędzelki, farby plakatowe i zaczęła się zabawa. Byli zajęci przez godzinę – oczywiście 1.5 roczniak znudził się szybciej i zajął się budowaniem wieży z farb ale córcia z zapałem ozdabiała swoją dynię, dodając coraz więcej warstw kolorowych farb. Ręce po łokcie były w farbie – dostało się również stołowi, podłodze i krzesłom ale było warto – radość dzieciaków bezcenna.

 dynia zabawy ozdabianie dyni

zabawy z dynia ozdabianie dyń

Mąż zamiast pędzelka dostał nóż i otrzymał zadanie wycięcia lampionu, w który wstawimy później świeczkę. Po długich dyskusjach zdecydowali z córcią jak będzie wyglądać i zabrali się do dzieła. Efekt oczywiście zachwycił wszystkich 😊.

Takie dzieła sztuki będą nam umilały wspólne biesiadowanie przy stole przez najbliższe 2-3 tygodnie.

zabawy z dynia wyzynanie dyni dynia halloween

zabawy z dynia

Dynia - przepisy

Jemy – osobiście uwielbiam dynię pieczoną z rozmarynem. Najchętniej do tego celu wybieram gatunek hokkaido (taka pękata, ciemno pomarańczowa i niewielka). Kroję ją na 2cm plastry (oczywiście po wcześniejszym usunięciu środka), obieram ze skórki i kroję na mniejsze kawałki. Polewam odrobiną oleju i posypuje solą, pieprzem oraz rozmarynem. Tak przygotowaną dynię układam na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia i wkładam do nagrzanego do 200 stopni piekarnika (grzanie góra-dół). Piekę 20-30 min aż do miękkości i lekkiego zrumienienia. PYCHOTA – naprawdę polecam, proste, szybkie i przepyszne.

Jesienią nie może zabraknąć w naszym domu zupy dyniowej – to pożywne i pyszne danie jest bardzo proste do wykonania. Czego potrzebujemy?

  • 500g dyni (waga po obraniu)

  • 250g ziemniaków

  • 2 marchewki

  • 1 cebula

  • 3 ząbki czosnku

  • Świeży imbir - 5cm

  • 1 łyżeczka kurkumy

  • 2 szklanki bulionu warzywnego

  • 2 łyżki masła

  • Sól, pieprz

Cebulę i czosnek podsmażam na maśle z dodatkiem startego czosnku i imbiru. Pokrojone w kostkę dynię, marchewkę i ziemniaki dorzucam do cebuli i smażę przez kilka minut w między czasie doprawiając kurkumą, solą i pieprzem. Dodaje bulion (gorący) i gotuje do miękkości warzyw. Później zostaje już tylko zblendowanie, podanie z małymi grzaneczkami lub groszkiem ptysiowym i zajadanie ze smakiem. Pyszna, rozgrzewająca jesienna zupa. Polecam dozować przyprawy wg uznania.

Skoro była już zupa i propozycja na drugie danie to chcąc nie chcąc (a bardziej chcąc) czas na deser i wspaniałe ciasto dyniowe.

Składniki:

  • szklanka puree z pieczonej dyni (zblendowana upieczona dynia)

  • 1.5 szklanki mąki pszennej

  • 1 szklanka cukru

  • 3 jajka

  • 200g masła

  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia

  • 1 łyżeczka sody oczyszczonej

  • Cukier waniliowy

  • Cukier puder

  • Sok z cytryny

Masło rozpuścić z dodatkiem cukru i cukru waniliowego i przestudzić. Do puree z dyni dodać przestudzoną mieszankę masła i cukrów, wymieszać i odlać pół szklanki mieszaniny (zostanie wykorzystana do polewy). Żółtka i mąkę z proszkiem oraz sodą wymieszać z masą dyniową. Na końcu dodać ubitą pianę z białek i delikatnie wymieszać. Przełożyć do okrągłej foremki (śr. 23cm) wysmarowanej masłem i wyłożonej papierem (dno) i piec ok 40min w temperaturze 180 stopni (grzanie góra-dół).

Po przestudzeniu polać polewą – pół szklanki masy dyniowej wymieszać z cukrem pudrem, sokiem z cytryny i polać ciasto.

Nie wyobrażam sobie teraz już jesieni bez dyni – nie to że cieszy oko to jeszcze tak przyjemnie rozpieszcza podniebienie. Gorąco polecam i zachęcam do jej stosowania w każdy możliwy sposób.

 

 Przeczytaj też:

 

Komentarze do wpisu (3)

5 listopada 2020

Agnieszka B. „Nie zamierzam w tym roku poruszać tematu halloween ale i tak go poruszę, a potem dodam do tagów „halloween” jak zwykle o tej porze roku. Kolekcja artykułów w tagu w tym wątku musi urosnąć do wyniku co najmniej dwucyfrowego. W razie czego tylko przedstawiam temat, niczego nie promuję i chcę poznać tylko wasze opinie” Przeczytałam dyskusje z ubiegłych lat i dochodzę do wniosku że Pani Agnieszka B cechuje się poważnym otępieniem umysłowym co można w łatwy sposób wykazać w kilku punktach na przykładach. 1. W ubiegłym roku Pani Agnieszka B nie brała udziału w debacie. Nie odpowiadała nawet na konkretne zadawane pod Jej adresem pytania. Niech teraz nie twierdzi że było inaczej. 2. Dyskusje nie dotyczyły wiary. Związane one były raczej z zasadami dobrego wychowania. Ludzi irytowało, że Pani Agnieszka B. chce pozostać anonimowa, a jednocześnie wymienia jak to olewa chodzenia do kościoła, zachęca do nauki wróżenia swoich dzieci podając gotowe instrukcje dla innych. Pokazuje na stronie tytułowej swojego profilu okultystyczne gesty i tak dalej i tak dalej. Ktoś Jej to wszystko już wymienił. 3. Kilka lat temu Pani Agnieszka B. niewinnie broniła się, że tylko przedstawia temat, niczego nie promuje i chce poznać opinie innych. Nawet średnio rozgarnięty przedszkolak niestety tego nie kupi, gdyż ten sam wątek powraca ciągle jak bumerang. Oglądając zdjęcia pod ostatnim postem dochodzę do wniosku że agencje reklamowe za duże pieniądze lepiej by tego zagadnienia nie wypromowały. Jest to jakiś rodzaj obsesji podchodzącej pod wizytę u specjalisty. Dyskusje z Panią Agnieszką mijają się z celem. Można podawać przykłady, odnosić się do ogólnych przyjętych zasad dobrego wychowania, podawać dane z GUSu, a prawdopodobieństwo że się do czegoś Ją przekona jest mniejsze niż wygrana w lotka. Dodatkowo przy jakiejkolwiek krytyce pojawia się na blogu agresywny osobnik „pies łańcuchowy” nienawidzący jakiejkolwiek krytyki tekstów bloga. Używa on za każdym razem innych pseudonimów jak patyk, rydzyk, patryk, badyl itp., ale jego styl jest na tyle żałosny, że od razu widać z kim mamy do czynienia. Będzie wykazywał swoją głupotę, aż w końcu ktoś się zmęczy i odpuści. Dajmy sobie spokój z dyskusjami. Szkoda czasu. Jest to mój pierwszy i ostatni post na tym blogu. Pani Agnieszka B. nie odpowiadała na pytania, więc tak samo pod moim adresem też nie uzyska odpowiedzi. Z mało elegancką dyskusją z naczelnym „psem łańcuchowym” bloga pod różnymi pseudonimami też nie będę chciała mieć nic do czynienia. Panie „Patyk” „Badyl” „Sradyl” nie doczekasz się więc odpowiedzi. Przykro mi. Lepiej „idź do łopaty” gdzie twoje miejsce, zamiast bawić się w pisemne dyskusje po których zostaje jedynie niesmak i politowanie.

6 listopada 2020

Instrukcja dobrego wychowania dla blogerki. Parę prostych zasad które sprawią że ludzie przestaną się irytować. Jeśli egzystujesz w społeczności żydowskiej, katolickiej, islamskiej, buddyjskiej szanuj ich przekonania. W Arabii Saudyjskiej nie wypada obnosić się z jedzeniem wieprzowiny, w Izraelu w niektórych miejscach świętych trzeba nakryć głowę, w Zjednoczonych Emiratach Arabskich przed wejściem do miejsc kultu religijnego trzeba zdjąć obuwie. Tak samo w Polsce. Jeśli wciskasz ezoterykę i łamiesz dekalog to najpierw napisz czy należysz do społeczności katolików. Polacy są bardzo wyrozumiali nawet dla członków sekt. Ateiści mogą się objadać w Wielki Piątek kiełbasą i nikomu nic do tego. Otoczenie powinno jednak znać ich światopogląd żeby nie wywoływać zgorszenia. To bardzo proste. W przeciwnym razie nie dziw się że będzie bajzel.

6 listopada 2020

Ja z kolei uważam, że wpis nie narzuca nikomu poglądów a skupia się na dyni samej w sobie:) Ciasto na pewno przetestuję! Fajny wpis i fajny blog!

do góry
Sklep jest w trybie podglądu
Pokaż pełną wersję strony
Sklep internetowy Shoper.pl