Kraków na weekend.
Może zacznę od tego, że wcale nie wybieraliśmy się specjalnie do Krakowa. Zazwyczaj o Kraków zahaczamy wracając z gór. Zazwyczaj jest to pora mocno jesienna lub zimowa. I zazwyczaj w trakcie łażenia odmarzają nam tyłki i nasze zwiedzanie się szybko kończy. Tym razem było inaczej. Nasi znajomi otrzymali zaproszenia do Energylandii i korzystając z motywu do wyjazdu (jeśli chodzi o wyjazdy to nam dwa razy powtarzać nie trzeba) szybko podjęliśmy decyzję o wypadzie na weekend. Przy okazji wyprawy w Małopolskie postanowiliśmy nasz wypad do Energylandii poszerzyć o Kraków i Wieliczkę.
Kraków z dziećmi - Polska na weekend.
Ponieważ w Krakowie mieliśmy zaledwie pół dnia zdecydowaliśmy się na spacer po starówce oraz odwiedzenie Podziemi Runku. Wizyta w Podziemiach Rynku zdecydowanie wymaga rezerwacji on line. Rezerwacji można dokonać najpóźniej w dzień poprzedzający wizytę w samym muzeum i nie jest ona tożsama z zakupem biletów. W okresie wakacji w Krakowie jest bardzo wielu turystów a Podziemia Rynku to od kilku lat właściwie obowiązkowy punkt programu. Muzeum jest bardzo nowoczesne a przemierzając trasę turystyczną podziemi rynku można odnieść wrażenie, że jest się w średniowiecznym Krakowie. W tle słychać kupców, dzięki wykuwania żelaza i całą moc dźwięków ówczesnego Krakowa. Jest sporo elementów interaktywnych (wzbudzających ciekawość dzieci i nie tylko) jest też sporo elementów do czytania. Nie jest to typowe miejsce dla dzieci, ale dzięki temu że jest bardzo nowoczesne, interaktywne i stworzone z prawdziwą chęcią odkrycia części ówczesnego Krakowa zwiedza się je lekko a dzieci z całą pewnością znajda tu jakieś punktu programu, które przykują ich uwagę. Jeśli wybieracie się do Krakowa koniecznie musicie tu zajrzeć!
Będąc przy sukiennicach zajrzyjcie też koniecznie do Oddziału Muzeum Narodowego w Krakowie - Galerii Sztuki Polskiej XIX wieku. W niedzielę galerię możecie zwiedzić bezpłatnie. Znajdziecie tu jedną z największych w Polsce wystaw stałych polskiego malarstwa oraz rzeźby XIX wieku. W zbirach znajdziecie prace m.in. Józefa Chełmońskiego, Jacka Malczewskiego czy Artura Grottgera. XIX wieczne malarstwo jest dosyć ciężkie zarówno w tematyce jak i barwach, jednak jeśli sztuka jest obecna choć w minimalnym stopniu w Waszym życiu, zapewniam Was że będziecie w stanie wskrzesić zainteresowanie w swoich pociechach.
Spacer po Wawelu i wizyta u Smoka Wawelskiego. W czasie rodzinnego wypadu do Krakowa to właściwie konieczność. Co prawda latem są tu istne tłumy i spacer trudno nazwać przyjemnym to jednak uważam że nie należy z niego zrezygnować. Rzeźba smoka co jakiś czas zieje ogniem co wzbudza zachwyt młodszych turystów. Jeśli chodzi o pół-dniowy pobyt w Krakowie to właściwie tyle jeśli chodzi o zwiedzanie. Z wiekiem nauczyłam się odpuszczać i rezygnować. Lepiej zrobić mniej rzeczy za to uważniej i bez pośpiechu niż latać po mieście z check listą. Ponad to Małopolska jest piękną krainą i z cała pewnością będziemy tu zaglądać częściej.
Kopalnia Soli w Wieliczce - czy warto zwiedzać z dziećmi?
Kopalnię Soli pamiętam sprzed 20-kilku lat z czasu wycieczki szkolnej. Ale muszę przyznać, że od tamtej pory wiele się zmieniło na lepsze. Właściwie to jest zupełnie inne miejsce. Kopalnia obecnie żyje tylko z turystyki. W samym 2018 roku przez wielicką kopalnię przetoczyło się 1,75 mln turystów! Czy warto wybrać się do kopalni Wieliczka z dziećmi? Zdecydowanie tak! Do dziś w kopalni zachowały się naturalne wyrobiska, oryginalne narzędzia czy historyczne dziś już chodniki a sama kopalnia została wpisana na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. Trasa turystyczna jest przeznaczona dla dzieci od 4 r. ż. I chociaż tak małe dziecko nie wiele wyniesie ze zwiedzania pod kątem wiedzy przekazywanej przez genialnych przewodników to odkryje podziemny świat kopalniany pod względem walorów wizualnych. Zejście pod ziemię na głębokość 130 metrów to prawdziwa przygoda w trakcie której oglądamy podziemne jeziora solankowe, piękne solne groty czy kaplicę lub nawet salę balową (!). Co ciekawe kopalnia jest również przystosowana dla inwalidów, więc osoby na wózkach z powodzeniem mogą zobaczyć najciekawsze groty i eksponaty. Druga trasa oferowana przez kopalnię wielicką to trasa górnicza, w zwiedzaniu której mogą wziąć udział dzieci od 10 r. ż. Obie trasy wymagają czasu ok 2,5-3h. Czy można zwiedzić kopalnię bez rezerwacji biletów on-line? Pula biletów dostępnych on-line jest ograniczona, jednak po za nią zwiedzający indywidualni spokojnie mogą kupić bilety na miejscu już w kasach kopalni. W czasie wakacji kopalnia jest oblegana przez turystów z całego świata, warto zatem wybrać rano, zanim uzbiera się kolejka. My dostaliśmy się w niedzielę w czasie wakacji o godzinie 9 rano kompletnie nie oczekując w kolejce na wejście. Koszt zwiedzania kopalni dla 4-osobowej rodziny to 189zł za trasę turystyczną. Jedynym minusem w czasie zwiedzania kopalni jest krótki zasięg nagłośnienia przewodników. Przed wejściem każdy odwiedzający bez względu na wiek otrzymuje zasilacz i słuchawkę w celu usprawnienia słuchania. Jednak jeśli chcemy się dowiedzieć tego co mają do powiedzenia przewodnicy powinniśmy się trzymać blisko nich.
Energylandia - czy warto odwiedzić z małymi dziećmi?
Energylandia to największy w Polsce, ba! w Europie środkowo-wschodniej lunapark. Czy warto go zatem odwiedzić z małymi dziećmi? Hmm to bardzo subiektywna ocena. Większość atrakcji, rollercoasterów czy karuzeli przeznaczona jest dla dzieci powyżej 120 cm wzrostu. Te najbardziej "pikantne" pozycje wręcz dla dzieci o wzroście przewyższającym 140 cm. Również atrakcje w parku wodnym mają ogranicznik wzrostowy (tu minimum to 110 cm). Jednak właściciel dokładnie o tym informuje zarówno na stronie internetowej jak i przy każdej atrakcji, zatem kwestia użytkowania jest bardzo transparentna. Młodsze dzieci na pewno również znajdą w Energylandii moc atrakcji, jednak będą one na pewno mniej atrakcyjne niż te dla starszych. Czy zatem warto jechać przez pół Polski by odwiedzić to największe w kraju Wesołe Miasteczko? Z punktu widzenia użytkowania rollercoasterów czy karuzel wg mnie z młodszymi dziećmi nie ma to kompletnie sensu. Bowiem atrakcje dla młodszaków na pewno znajdziemy gdzieś bliżej a bilety wejściowe są stosunkowo drogie. Jest jednak coś co przemawia za Energylandią. W parku zobaczymy wiele pokazów które mogą zainteresować również młodszego widza m.in. pokazy kaskaderskie z wykorzystaniem motocykli czy aut lub też pokazy z użyciem ognia. Standard przedstawień jest bardzo wysoki, są one dopieszczone w każdym nawet najmniejszym detalu i jest to naprawdę mocny as w rękawie Energylandii.
Jeśli chodzi o wyprawę do Wesołego Miasteczka z nieco starszymi dziećmi (dzieci w wieku wczesnoszkolnym i starsze) to taka wyprawa ma już zupełnie inny charakter. Dzieciaki mogą się wyszaleć do woli, korzystać z większości atrakcji czy pokazów i z całą pewnością taki weekend z wizytą w parku będzie dla nich ciekawą przygodą. Dodajmy do tego kino 7D, pokazy kaskaderskie i wybryki w parku wodnym i mamy przepis na naprawdę udany wypad rodzinny. Wadą tego wesołego miasteczka jest brak cienia w większości przestrzeni więc wizyta może jawić się jako męcząca przy dłuższym przebywaniu na słońcu, a także bardzo wysokie ceny gastronomii. Za obiad dla 4 osobowej rodziny trzeba liczyć ok. 150 i więcej zł, przy czym jest to produkt raczej typu fast food niż pełnowartościowy posiłek.
Myślę, że taki weekend zwiedzanie plus zabawa to recepta na ciekawą alternatywę dla prezentu dla dziecka np. na urodziny lub dzień dziecka, pomysł na dobrze i intensywnie spędzony czas rodzinny lub po prostu oderwanie się od codzienności. Wizytę w Energylandii warto zaplanować na dzień powszedni, bowiem w weekend to wesołe miasteczko przeżywa istne oblężenie.
Orientacyjny koszt takiej wyprawy (włączając koszty paliwa oraz noclegu) to ok. 1500 pln.