Blog chmura tagów
rzuć wszystko i zabierz dziecko nad Morze.. 0
rzuć wszystko i zabierz dziecko nad Morze..

Kemping nad polskim morzem

Kemping nad Bałtykiem z dzieckiem? TAK!!!

Moja miłość do kempingowania.

Nie jestem typem Księżniczki – co uważam za swój ogromny atut. Nie boję się pająków, myszy, robaków, dzikich zwierząt i wszystkiego co może napawać lękiem na myśl o kempingowaniu. To że jestem takim „dzikusem” zawdzięczam moim rodzicom. Od najmłodszych lat zabierali mnie pod namiot, a gdy skończyłam 8 lat mieliśmy już działkę na której dosłownie nie było nic poza polem uprawnym. Warunki były tam iście spartańskie , a spędzałam tam przynajmniej 3 tygodnie pod rząd każdego lata plus wszystkie weekendy od wiosny do jesieni. Zanim rodzice wybudowali domek i ogrodzenie troszkę czasu minęło. W pewnym momencie rodzice postanowili pozwiedzać trochę Europę i kilkukrotnie jeździliśmy na 3 tygodniowe wakacje do Włoch czy Hiszpanii.  Nie były to jednak samolotowe podróże do hoteli 5 gwiazdkowych, tylko wyprawy samochodem z noclegiem w drodze na stacjach benzynowych lub parkingach i pobyt w różnych domkach lub mieszkankach typu studio. Kocham swoich rodziców za to że nigdy nie bali się pobrudzić a przez to nie chowali mnie w sterylnych warunkach. Nie zdziwiło ich zatem moje postanowienie że będąc już dorosłą osoba postanowiłam wybrać się w 10 000 km podróż objazdową samochodem po Hiszpanii i Portugalii (a rok później podobną do Chorwacji), zabierając ze sobą wałówkę, namiot i 6 miesięcznego psa.

Moja miłość - Bałtyk.

Przyznam szczerze że nad polskie morze tak naprawdę pierwszy raz wybrałam się jako dorosła osoba – tzn dorosła to może za dużo powiedziane ale na pewno pełnoletnia. I zakochałam się od pierwszego wejrzenia – DOSŁOWNIE! Pokochałam wszystko - plaże, klimat, widoki, nawet te dzikie tłumy czy wszechobecny parawaning – bez niego nie byłoby polskiego morza. Efektem tej miłości były coroczne wyprawy na wybrzeże chociażby na dłuższy weekend. W pewnym momencie doszłam do wniosku że naprawdę lubię tę destynację bardziej niż wyjazdy zagraniczne, które jak wspomniałam uskuteczniałam zarówno z rodzicami jak i już bez nich.

Zaraziłam swoją miłością również swojego męża i co uważam za swój ogromny sukces udało mi się go namówić nie tylko na wakacje nad Bałtykiem ale i również na spędzenie urlopu pod namiotem 😊. Stało się to naszą tradycją – co roku pakowaliśmy namiot, materac, kuchenkę gazową i wszystkie potrzebne sprzęty i pędziliśmy na 2 tygodniowy urlop na Wybrzeże.

Naturalną decyzją w momencie gdy do naszego świata wkroczyła nasza Kruszynka było poszukiwanie miejsca na wakacje nad morzem. Przez pierwsze dwa lata nie decydowaliśmy się na pobyt pod namiotem i zrezygnowaliśmy z niego na rzecz kwatery. Wreszcie w zeszłym roku nadszedł najwyższy czas żeby nasza córcia poznała co znaczą prawdziwe wakacje – czyli takie spędzone pod namiotem. Kupiliśmy większy namiot, stolik, krzesła, większy materac i w drogę. Mimo drobnych obaw jak sobie poradzimy było naprawdę wspaniale. Nuna bawiła się świetnie – calusieńki dzień na powietrzu – przecież właściwie nawet śpi się na zewnątrz, będąc oddzielonym od przyrody jedynie cienką tkaniną namiotu. Byliśmy bardzo pozytywnie zaskoczeni i dlatego w tym roku oczywistym wyborem był również urlop na kempingu. Zdecydowaliśmy się na ten sam , który odwiedziliśmy w zeszłym roku bo sprawdził się doskonale. Duży teren, zadbane sanitariaty, blisko do plaży – same plusy. W tym roku córcia (wkrótce kończy 4 lata) jest już całkowicie komunikatywna i rozumna, więc każdy wyjazd z Nią  jest dużo ciekawszy i lepszy niż w latach poprzednich kiedy była słodkim, odważnym acz niezdarnym dzidziusiem. Teraz pomagała przy gotowaniu, zmywaniu, chodziła z tatusiem kupić produkty na śniadanko i sama biegała robić siusiu.

kemping nad polskim morzemdziewczynka na campingucamping 156dziewczynka boho na campingu

Uwielbiam kempingowanie, gotowanie na kuchence turystycznej, składane stoliki i krzesła, a wieczorem czytanie w śpiworze przy lampce zawieszonej pod sufitem namiotu. Naprawdę nie ma nic lepszego. Człowiek czuje się tak blisko natury. Rano budzą Cię mewy – co prawda jak robią to o 5 rano to nie jest to najszczęśliwszy moment dnia ale po powrocie do smutnej miejskiej rzeczywistości tęskni się za tą drobną niedogodnością 😊, a wieczorem świerszcze Cię usypiają. Wszędzie są ślimaki, żuki, mrówki, ptaki, w porcie można pokarmić rybki, kaczki i łabędzie. Dla takiego „nature freaka” jak ja to istny raj 😊.

slimak

Oczywiście jest jedna kwestia która większość ludzi zniechęca do wakacji nad polskim Morzem – mianowicie pogoda. Tak, nie będę ściemniać, nie ma pewności co do pogody – to prawda. Należymy do tych szczęśliwców , którym pogoda dopisuje i mamy zawsze przewagę dni ładnych nad tymi słabszymi. Dodatkowo wychodzimy z założenia że każda pogoda jest dobra na wakacjach – zawsze można pójść na spacer lub gdzieś pojechać jeśli pogoda nie pozwala pójść na plażę, choć i przy nieładnej pogodzie wyprawa na plażę jest fajna.

dziewczynka na plazy

Polskie morze -co robić poza plażowaniem.

My podczas naszych bałtyckich wakacji odwiedzaliśmy: Łebę, Rowy, Ustkę i Krynicę Morską – to znaczy tutaj mieszkaliśmy. Wszystkie te miejscowości są w odległości ok 100km od Trójmiasta więc w razie niepogody zawsze można wybrać się do Gdańska, Gdyni lub Sopotu. A tam do zwiedzania jest sporo miejsc – np. przepiękne ZOO w Gdańsku Oliwie – byliśmy w tym roku – 5 razy większe niż warszawskie – zwierzaki mają ogromne wybiegi i pełno wkoło drzew co daje wrażenie bycia w wielkim rezerwacie.

dziewczynka

Akwarium Gdyńskie – bardzo ciekawe miejsce– kilkupiętrowa ekspozycja (ogród zoologiczny) działająca w strukturach Morskiego Instytutu Rybackiego. Oczywiście o Stoczni czy okrętach bojowych typu Błyskawica w Gdyni, molu w Sopocie , starówce w Gdańsku nie wspominam bo to takie obowiązkowe must see będąc w Trójmieście.

akwarium gdynskie

Jeżeli nie Trójmiasto to można wybrać się na Hel – tam polecam odwiedzić z dziećmi fokarium. Można po pierwsze wspomóc badania, leczenie i opiekę nad tymi wspaniałymi zwierzętami jak również dowiedzieć się o nich czegoś ciekawego.

W zeszłym roku wybraliśmy się również do Doliny Charlotty (koło Słupska) do tamtejszego zoo i fokarium. Obawialiśmy się że będzie to bardzo komercyjne miejsce z małą ilością zwierzaków i wszechogarniającą potrzebą płacenia za wszystko. Ku naszemu zaskoczeniu było naprawdę bardzo przyjemnie, zwierzaki zadbane, z dużymi wybiegami. Córcia była zachwycona a my usatysfakcjonowani.

Z miejsc wartych odwiedzenia w okolicy jest jeszcze aquapark w Redzie – nam w tym roku niestety się nie udało więc nie powiem Wam o naszych odczuciach ale czytałam że warto. 

Jeżeli macie starsze pociechy albo jesteście sami to po prostu MUSICIE odwiedzić wydmy ruchome w Słowińskim Parku Narodowym. Niezapomniane wrażenia! Pisząc o starszych dzieciach mam na myśli takie dla których wycieczka ok 20km nie stanowi przeszkody. W jedną stronę z Rabki na wydmy jest ok 7km – można wracać tą sama droga (przez park) lub iść plażą. Polecam tę drugą opcję ponieważ plaże w obrębie parku są naprawdę przepiękne i inne niż gdzie indziej – bardziej żwirowe a woda jest dzięki temu bardziej klarowna. Oczywiście są również puste bo nie można się na nich rozbijać – można jedynie odpocząć chwile i należy iść dalej. Uprzedzając pytania to tak jest też możliwy transport jednak dla nas taka forma „spaceru” jest bezsensowna. Ta wyprawa nie ma na celu jedynie zobaczenie samych wydm ale też podróż na nie i z powrotem jest tak atrakcyjna że nie można jej zamienić na szybka przejażdżkę pojazdem typu meleks. Poza tym wszelkiej maści pojazdy w obrębie parku po prostu psuja jego naturalny urok. Można też wypożyczyć rowery – o i ta opcja jest dla nas akceptowalna 😊 i rozwiązuje się sprawa zbyt małych podróżników – fotelik rowerowy. Po drodze można zwiedzić Muzeum „Wyrzutni Rakiet” – spodziewaliśmy się czegoś ciekawszego ale dla małych amatorów sprzętów wojskowych będzie w sam raz. Same wydmy? Ach…..wspaniałe, delikatny , drobny i bardzo jasny piasek, przestrzeń i widok na morze. Trzeba to zobaczyć! Jako geologa z wykształcenia i domorosłego przyrodnika takie rzeczy fascynują mnie podwójnie 😊

sowinski park narodowy

Jeżeli chodzi o okolice Słowińskiego Parku to polecam miejscowość Kluki – wieś w gminie Smołdzino gdzie znajduje się Muzeum Wsi Słowińskiej. Urocze miejsce – stare zabudowania gospodarskie wypełnione sprzętami z XVIII-XIXw. W sezonie dużo to atrakcji typu imprezy folklorystyczne, wystawy czy plenery malarskie.

Na pewno jesteście w stanie wymienić mnóstwo innych ciekawych miejsc godnych zwiedzenia podczas wycieczki na polskie wybrzeże. Ja wspomniałam jedynie o tych które my zwiedziliśmy , nie ma ich dużo dlatego że lubimy bardzo plażować i spacerować. Staramy się ograniczać podróże samochodem do minimum zwiedzając bardzo dokładnie okolice miejscowości w której jesteśmy robiąc 20km piesze wycieczki –wcześniej sami a teraz z wózkiem 😊.

Gorąco wierzę że Nuna połknęła już bakcyla kempingowania, bo nawet ostatnio pytała się kiedy znów pojedziemy pod namiot. Wcześniej wspominałam że udało mi się zarazić męża miłością do kempingu, jednakże nie w 100% i w związku z tym wakacje spędzamy teraz na zasadzie kompromisu (moja ulubiona zasada działania zgodnego i szczęśliwego związku)– trochę dla mnie , trochę dla niego czyli kemping + kwatery. W tym roku było to 10 dni pod namiotem i 7 na kwaterach. Kwatery od 4 lat wybieramy dokładnie te same więc możemy spokojnie powiedzieć że Nuna jeździ tam od urodzenia i dlatego ciężko nam z tego zrezygnować, bo to już taka nasza mała tradycja.

Zawsze i wszędzie będę wszystkich namawiać do wakacji nad Bałtykiem. Tak – jest tłoczno, tak - jest drogo i tak - nie masz pewności co do pogody – ale klimat, widoki i atmosfera są nie do zastąpienia , a jak jeszcze to wszystko zdecydujesz się chłonąć wybierając kemping – no cóż, jestem pewna że zakochasz się od pierwszego razu 😊. Nie wspomniałam jeszcze o jednej rzeczy , która tylko utwierdzi Cię w potrzebie odwiedzenia wybrzeża – zachody słońca! Przepiękne, wyjątkowe – każdy jest inny i niepowtarzalny a złota godzina zyskuje prawdziwie złotego charakteru. Sprawdźcie sami!!!!

dziewczynka boho nad morzemspodnica maxi dla dziewczynkiboho style

Komentarze do wpisu (0)

do góry
Sklep jest w trybie podglądu
Pokaż pełną wersję strony
Sklep internetowy Shoper.pl