
W tym roku z powodu pandemii nie udało nam się wyjechać za granicę choć moim marzeniem była Normandia i Bretania ale co się odwlecze.... :) Zamiast tego postanowiliśmy co nie co odkryć Polskę na nowo. Udało nam się dotrzeć nad Biebrzę, do Poleskiego Parku Narodowego, nad morze oraz w Góry Stołowe! I muszę przyznać, że Góry Stołowe z dzieciakami to strzał w dziesiątkę! To miejsce na miarę możliwości już przedszkolnych dzieci! A wcale nie rzadkim widokiem na skalnych trasach są dzieciaki w chustach lub nawet 2-3 letnie!