Katherine Rundell
Samą autorkę poznałam stosunkowo nie dawno, przy okazji lektury Wilczerki, która od pierwszych stron wciągnęła mnie (oraz moje dzieci) w syberyjski krajobraz pełen przygód. Sama autorka urodzona 1987 roku, była dotychczas już wielokrotnie nagradzana za swoją twórczość literacką dedykowaną młodzieży i dzieciom, co biorąc pod uwagę jej styl i sposób dialogu z czytelnikiem wcale mnie nie dziwi. Wśród nagród które zdobyła można wyróżnić m.in. „Blue Peter Book Award”, „Waterstones Children's Book Prize” oraz nominację do "CILIP Carnegie Medal” oraz do Nagrody Guardiana.
Wśród jej dorobku literackiego znalazły się powieści takie jak: Wilczerka, Dachołazy, Złodziejaszki, Świąteczne Życzenie oraz Odkrywca.
Ja miałam niewątpliwą przyjemność przeczytać Wilczerkę oraz Dachołazy i z całą pewnością sięgnę również po pozostałe pozycje tej świetnej autorki. W Polsce Katherine Rundell jest wydawana przez Wydawnictwo Poradnia K, które po raz kolejny udowodniło, że warto stawiać na jakość pozycji wydawniczych w większym stopniu aniżeli na ilość. Widać, że Poradnia K bardzo wnikliwie selekcjonuje wydawane przez siebie pozycje a to co znajdziemy w ofercie to kwintesencja dobrej literatury.
Dachołazy
Czego możecie się spodziewać po "dachołazach" Katherine Rundell? Z całą pewnością jest to świetna przygodówka, której akcja toczy się w Londynie oraz w Paryżu dawnych lat. Główną bohaterką (podobnie jak w przypadku Wilczerki) jest 12 letnia dziewczynka - Sophie. Sophie jest sierotą wychowywaną przez pewnego młodego ekscentryka - Charlesa do momentu, kiedy służby angielskie nie chcą wkroczyć do akcji i odebrać Charlesowi tego co ma najcenniejsze czyli jego ukochanej Sophie. Wówczas Charles oraz Sophie wyruszają na poszukiwania matki dziewczynki. I tu zaczyna się prawdziwa przygoda...
Razem z Sophie odkrywamy Paryż oczami dziecka. Dziecka innego niż wszystkie. Poznajemy bardzo nietypowych bohaterów tj grupę dzieci zamieszkujących dachy Paryża. Razem z bohaterką dokonujemy niemożliwego, wpinamy się po rynnach, chodzimy po linie i zaglądamy ludziom w okna.
Jednak Dachołazy to nie jest tylko historia bardzo głębokiej przyjaźni (pomiędzy Sophie a Charlsem, pomiędzy Sophie a dachołazami) czy opowieść o zwinności bezdomnych dzieci. To przede wszystkim opowieść o tym, że prawie nie możliwe nie znaczy niemożliwe! Że zawsze trzeba podążać za głosem serca oraz że miłość matki i dziecka jest silniejsza niż cokolwiek innego.
Choć powieści Katherine Rundell dzieją się w różnych momentach na osi czasu to łączy je jedno - to co powinno łączyć książki dla dzieci. Dzieci są w nich zwinne, brudne, waleczne i wolne. Bohaterowie podążają za głosem serca i swoją intuicją. W powieściach Rundell nie ma czegoś takiego jak strach przed opuszczeniem swojej strefy komfortu. To zew przygody w najczystszym i najpiękniejszym wydaniu jaki można sobie wyobrazić. W pewnym sensie przypominają mi moje dzieciństwo, kiedy dzieci miały swój świat. Świat bez dorosłych.
Myślę, że warto sięgnąć po tę książkę nie tylko kiedy jest się dzieckiem. Czasem właśnie będąc dorosłym warto przypomnieć sobie pewne wartości...
