Blog chmura tagów
25 listopada - Światowy Dzień Misia Pluszowego 4
25 listopada - Światowy Dzień Misia Pluszowego

Pluszowy Miś w literaturze

Maria Czerkawska "Nie obejdzie się bez misia"

"Bury misio jest ciekawy  

 i roboty i zabawy

 gdzie się tylko ruszy Krysia

 nie obejdzie się bez misia

 Przy śniadaniu , przy obiedzie

 Miś hyc!- już na stole siedzi

 Ciekawie nadstawia uszka

 I zagląda do garnuszka

 Chce na oknie kozły fikać

 Drzwi otwierać i zamykać

 Chce w kuchence gaz zapalać

 Ale Krysia nie pozwala

 W parku zawsze pierwszy pędzi

 Do wiewiórek , do łabędzi

 Gdzie się tylko ruszy Krysia

 Nie obędzie się bez misia "

Jeżeli jesteście rodzicami nastolatka to pewnie nawet nie wiecie o takim święcie lub o nim zapomnieliście - szczerze mówiąc ja również nie wiedziałam dopóki moja córcia nie poszła do przedszkola. Uważam że to jedna z fajniejszych okazji do świętowania, bo któż z nas nie miał swojego ukochanego, wyświechtanego po latach tulenia, noszenia, wożenia, ciągnięcia po podwórku misia. Nawet najwięksi podwórkowi twardziele wieczorem przed snem często tulili się do swojego najlepszego pluszowego przyjaciela. Co jest w tych misiach że wszyscy tak je kochamy? Żaden kotek, piesek , owieczka czy krokodyl nie wygrają ze starym dobrym misiem pluszowym. Zabawne jest to że przeciez niedźwiedź to jeden z najniebezpieczniejszych drapieżników na świecie a jednak jako pluszak nie ma sobie równych.

Historia Misia Pluszowego
Historia Misia Pluszowego sięga końca XIXw i biegnie dwutorowo - na dwóch kontynentach - w Europie i Stanach Zjednoczonych.

W Niemczech niemiecka szwaczka (inwalidka chora na chorobę Heinego Medinę) Margarete Steiff miała hobby polegające na szyciu różnych pluszowych zabawek (zwierzątek). W 1877r założyła firmę odzieżową , zatrudniła kilka szwaczek i rozpoczęła produkcję. Jeśli chodzi o maskotki to z początku szyła słonie, a z czasem również misie. W  1880r jej siostrzeniec ulepszył konstrukcję projektów cioci i założył firmę produkującą zabawki w Giengen an der Brenz. W 1903r firma Steiff zaprezentowała pluszaki (Freund Pete - przyjaciel Pete) na targach w Lipsku - pomysł spotkał się z dużym zainteresowaniem m.in. amerykanów i zaowocował wyeksportowaniem 3000 sztuk za ocean. Firma Steiff istnieje po dziś dzień i nadal zajmuje się produkcją zabawek.

Druga historia związana jest z prezydentem Stanów Zjednoczonych - Theodorem Roosveltem. Otóż w 1902r prezydent wraz ze swoimi towarzyszami wybrał się na polowanie. Po kilku godzinach bezowocnych łowów jednemu z uczestników wyprawy udało się postrzelić młodziutkego niedźwiadka. Jak tylko Prezydent ujrzał zranione, związane i przerażone biedactwo nakazał je natychmiast uwolnić. Różne źródła podają trochę odmienne informacje - jedne mówią że polowanie trwało kilka godzin i postrzelony został młodziutki niedźwiadek, a inne że trwało kilka dni i postrzelona została dorosła niedźwiedzica. 

Sytuację zobrazował na łamach "The Washington Post" słynny rysownik Clifford Berryman. 

"The Washington Post", Clifford Berryman, 14 listopada 1902r

Traf chciał że czytelnikami gazety było małżeństwo z Brooklynu - Rose i Morris Michtom. Byli właścicielami sklepu z drobiazgami i słodyczami. Gdy uszyli pierwsze misie - produkcją zajmowała się Rose, podobno wysłali jeden egzemplarz Prezydentowi Roosveltowi z prośbą o akceptację nazwy "Teddy's Bear" (Teddy to zdrobnienie imienia Theodore). Podobno prezydent wyraził zgodę jednakże brak jest jakichkolwiek dowodów potwierdzających ten fakt. Wkrótce misie z Brooklynu stały się tak pożądane i popularne, że Michtomowie założyli pierwszą fabrykę misiów pluszowych w USA - Ideal Novelty and Toy Company.

Pluszowe misie europejskie różniły się od tych amerykańskich. Europejskie były bardziej podobne do prawdziwych niedźwiedzi - miały dłuższą mordkę i stały na 4 łapach, natomiast amerykańskie miały duże oczy, łagodną mordkę i miały pozycję pionową.

Mimo że obie historie działy się równocześnie oczywiście żaden z twórców nie wiedział o istnieniu tego drugiego po drugiej stronie Atlantyku. Co było do przewidzenia, w pewnym momencie obie strony spotkały się w sądzie celem ustalenia, kto jest rzeczywistym i pełnoprawnym autorem najsłynniejszej przytulanki na świecie. Niestety , dostępne źródła nie podają zwycięzcy.

Z upływem lat misie lekko traciły na popularności by za chwile znów świętować swój powrót - ze zwykłych wypchanych przytulanek przeistaczały sie w ruchome zabawki wyposażone w różnego rodzaju mechanizmy. Na szczęście obecnie jest tendencja do powrotu do wersji oryginalnej czyli prawdziwej miękkiej przytulanki, co mnie bardzo cieszy bo nie jestem zwolenniczką tych wszystkich mechanicznych, elektronicznych zabawek .

Dokładnie w 100 rocznicę powstania misia pluszowego ustanowiony został Światowy Dzień Misia Pluszowego - 25 listopada 2002r. 

Nie tylko pluszowe

Nie tylko misie zabawki-przytulanki skradły serca dzieci na całym świecie. Zarówno autorzy książek dla dzieci jak i twórcy filmów animowanych zrozumieli ,że miś to bohater , który na pewno zyska wielu fanów.

Najpopularniejsi misiowy bohaterowie to:

 "Kubuś Puchatek" 

 "– A jeśli pewnego dnia będę musiał odejść? – spytał Krzyś, ściskając Misiową łapkę. – Co wtedy?

– Nic wielkiego – zapewnił go Puchatek. – Posiedzę tu sobie i na ciebie poczekam. Kiedy się kogoś kocha, to ten drugi ktoś nigdy nie znika."

 "– Kubusiu, jak się pisze MIŁOŚĆ?

– Prosiaczku, MIŁOŚĆ się nie pisze, MIŁOŚĆ się czuje."

I jak go nie kochać? A.A.Milne w 1926r stworzył postać uroczego, gapciowatego, grubiutkiego, uczynnego i oddanego misia "o bardzo małym rozumku", który ponad wszystko kocha miodek ("małe co nieco"). Postać Kubusia powstała na podobieństwo zabawki syna autora - który to notabene był pierwowzorem postaci Krzysia.  Oczywiście największą sławę zyskał Kubuś Puchatek gdy pod swoje skrzydła przyjęła go firma Disney. Ja osobiście pamiętam jak zaczytywałam się w książkach "Kubuś Puchatek" i "Chatka Puchatka" - po prostu je uwielbiałam - moje egzemplarze grzecznie czekają na półce i w odpowiednim momencie przekażę je mojej córeczce, żeby i ona miała okazję poznać bliżej oryginalne przygody Kubusia Puchatka.

 " Miś Uszatek"

Bohater naszych dziecięcych czasów. Postać powstała w 1957r i z pocztku była znana z gazet i książek dla dzieci. W latach 1975-1987r emitowany był serial telewizyjny z Misiem Uszatkiem i jego przyjaciółmi. Chyba większość z nas pamięta tę dobranockę i piosenkę kończącą każdy odcinek.

 "Pora na dobranoc,

bo już księżyc świeci.
Dzieci lubią misie,
misie lubią dzieci. "

 "Mis Paddington"

Pierwszy raz świat usłyszał o Misiu Paddingtonie dzięki książce Michaela Bonda z 1958r "Miś zwany Paddington". Książka opowiada o przygodach prawdziwego misia a nie tak jak w przypadku Kubusia Puchatka o zabawce. Miś który urodził się w Peru, trafiając do Anglii został znaleziony 25 grudnia przez rodzinę Brownów na stacji Paddington w Londynie - stąd imię tego uroczego, grzecznego i miłego bohatera.   Miś ubrany w charakterystyczny niebieski płaszcz i czerwony kapelusz , zajada się marmoladą i przytrafiają mu się zabawne przygody, które rozbawiają nie tylko dzieci ale także dorosłych. Największą popularnością Miś Paddington cieszy się oczywiście na Wyspach jednak w Polsce ma również rzeszę oddanych fanów.

 „Things happen to me. I’m that sort of bear”

 "Miś Coralgol"

Postać stworzyła francuska pisarka Olga Pouchine w latach 50-tych XXw. Wytwórnia Se-ma-for stworzyła 53 odcinkowy serial lalkowy "Przygody misia Colargola" - emitowany był w latach 1968-1974. Mały rudo-brązowy miś mieszka z rodziną w lesie i marzy o tym by zostać śpiewakiem lecz niestety nie jest w tym kierunku uzdolniony - lepiej wychodzą mu psoty. Kocha zabawę i swoich przyjaciół.

"Colargol to właśnie ja,
Miś, co zawsze śpiewać chciał.
Lecz choć bardzo kochał śpiew,
Wciąż fałszował pośród drzew.
Aż raz ptaków król dał mu flecik tak czarowny,
Że dziś mały miś śpiewa prawie jak słowik.
Fiu fiu fiu fiu fiu fiu. Fiu!"

 "Mis Yogi"

Tym razem miś zza oceanu , bohater filmów animowanych Hanna-Barbera. W przeciwieństwie do wcześniej wspomnianych misiów Yogi nie powstał na kartach książki a od razu stał się postacią animowaną. Debiutował jako postać drugoplanowa w filmie z 1958r "Pies Huckelberry". Tak bardzo spodobał się widzom, że w 1961 został bohaterem pierwszoplanowym w filmie "Miś Yogi". Yogi wraz ze swoim małym przyjacielem Boo Boo mieszka w parku Jellystone (nawiązanie do Parku Yellowstone) i jego ulubonym zajęciem jest  kradzież koszyków piknikowych turystów odwiedzających park. Łakomczuch Yogi wiecznie pakuje się w kłopoty z których dzielnie i cierpliwie za każdym razem wyciąga go jego oddany przyjaciel Boo BOo.

"Znasz moje motto, Boo Boo: w coś wątpisz – coś zjedz!"

"Gumisie"

Serial animowany studia Disney opowiada o przygodach 7 Gumisiów (Kabi, Sani, Tami, Grafi, Bunia, Zami, Gusto) mieszkających w Gumisiowej Dolinie w czasach średniowiecza (zamki, księżniczki, rycerze, smoki, ogry, trolle). Pierwsza emisja bajki odbyła się w 1990r. Tajemną wiedzę gumisie czerpią z wielkiej ksiągi która należała do ich przodków. Zabawni bohaterowie - każdy oczywiście ma odmienny charakter i przydarzają mu się inne , zawsze ciekawe przygody. Sekretem Gumisi jest receptura na magiczny napój z gumijagód dzięki któremu mogą wysoko i szybko skakać. Napój pożądany jest przez innych bohaterów (oczywiście tych złych - Księciunio Iktorn) ponieważ każdemu kto nie jest gumisiem daje nadludzką siłę. 

Tytułową piosenkę w polskiej wersji bajki śpiewał Andrzej Zaucha. 

"Zobacz sam! Jak Gumisie skaczą tam i siam,
bo Gumisie cały świat już zna.
Gumiś to fajny miś."

"Troskliwe Misie"

Animowane przygody grupy misiów, które za cel obrały sobie naukę ludzi troskliwości i opieki nad innymi. Każdy miś specjalizuje się w innej dziedzinie. Misie uczą miłości, opieki i troszczenia się o innych. Bajka powstała w 1981r . 

"Dobro serc dzisiaj,

Troskliwych Misiów poznać czas.

Te dwa serca,

To właśnie od nich masz,

Są czułe na zło wszelkie tak jak nikt, 

Serduszka mają wielkie i niech w zło

Dziś uderzą serca,

Serc sto, a w nich moc"

Wy też tak macie? Macie swoje stare misie?

Misie mają w sobie to coś. Czy małe czy duże, kolorowe, bure, puchate, wyświechtane - wszystkie je kochamy. Ja nadal mam swoje 2 ukochane misie (co prawda jeden z nich to słoń ale co tam :) ), leżą teraz na półce w pokoju mojej córci a ja zerkając na nie czuje ciepło w sercu bo przypominają mi się lata beztroskiego dzieciństwa i chwile wspólnie spędzone. Cieszę się że nadal ze mną są i na pewno jeszcze długo będą :). 

Znajdźcie chwile czasu w najbliższą niedzielę (25 listopada) i pobawcie się z dziećmi misiami - to ich święto.  Z pewnością znajdziecie w weekend wiele eventów związanych z tym świętem - może warto wybrać się na któryś? Opowiedzcie dzieciakom historie misia - skąd się wziął i od kiedy ma swoje święto - mam nadzieje że pomoże Wam w tym lektura niniejszego artykułu.

Wanda Chotomska „Niedźwiedź"

Proszę państwa, oto miś. 
Miś jest bardzo grzeczny dziś, 
Chętnie państwu łapę poda. 

Nie chce podać ? A to szkoda. 

Komentarze do wpisu (4)

23 listopada 2018

Pamiętam, jak się przynosiło misia do przedszkola lub szkoły :) Nigdy nie pamiętam, kiedy to dokładnie wypada XD

23 listopada 2018

Bez misia nie obędzie się żadne dziecko

24 listopada 2018

Misie są cudne i to niezależnie od tego ile mamy lat. Miś musi być. :)

25 listopada 2018

Ja już nie mam. Mój syna ma kilka :)

do góry
Sklep jest w trybie podglądu
Pokaż pełną wersję strony
Sklep internetowy Shoper.pl