Humor absurdu w książkach dla dzieci
Dzieci nie rodzą się z poczuciem humoru, a wyczucia sarkazmu nabierają wręcz dopiero w okolicy 10-11 roku życia. Jednak niczym młode rośliny możesz podsycać w nich ten specyficzny rodzaj poczucia humoru. Dzięki niemu na pewno będzie im się przyjemniej żyło. Do tego wpisu zainspirowały mnie książki dla dzieci autorstwa Timo Parvela, które są absolutnym numerem jeden jeśli chodzi o humor absurdu. Timo Parvela jest fińskim pisarzem, kilka lat zajmował się również nauczaniem dzieci w szkołach podstawowych, jest on jednak przede wszystkim znakomitym pisarzem, który jak żaden inny potrafi się wcielić w rolę dziecka i spojrzeć na świat dziecięcymi oczami. Timo Parvela zdobył uznanie odbiorców głównie dzięki "Ella i przyjaciele" (obecnie dostępne raczej w bibliotekach aniżeli księgarniach). Jego najnowszymi pozycjami są książki z serii przygód o Patem. Obecnie jest ich 4: Pate pisze bloga, Pate gra w piłkę, Pate łowi ryby oraz Pate szuka skarbów.
Książki o Patem są jednymi z moich ulubionych książek dla dzieci. Razem z dzieciakami często do nich wracamy. Po pierwsze bardzo szybko się je czyta, mają około 100 stron, które są uzupełniane komicznymi ilustracjami autorstwa Pasi Pitkanen. Śmiało można powiedzieć, że ilustracje są wisienką na torcie dla całej serii. Jedno bez drugiego nie było by aż tak zabawne. Ilustracje i treść są więc komplementarne i podsycają humor obecny w przygodach Patego. akcja wszystkich powieści jest wartka, bez zbędnych opisów i nadmiernej treści. Szybko się je czyta, fajnie ogląda a przygody głównego bohatera doprowadzą Was do łez:) Oto kilka smaczków, które mam nadzieję zachęcą Was do sięgnięcia po książki Timo Parvela (nie tylko Patego, chociaż tego na pewno nie można przegapić).
"(...) Mama: Co z naszym Patem? Prawie nic nie zjadł.
Tata: Faktycznie. Tylko sześć pulpetów, trzy ziemniaki, dwie kromki chleba, do tego wypił trzy szklanki mleka i zjadł dwie porcje deseru. Chłopiec nam wyschnie na wiór, jak to potrwa dłużej.
Mama: Właśnie mówię. Powinieneś z nim porozmawiać."
"(...) Mama i tata przez cały dzień przyglądali mi się jakoś dziwnie. To nie wróży nic dobrego. Na pewno coś planują. Ale ja też mam plan. Szykuję ucieczkę. Ucieknę, zanim znów trafię na jakieś kolonie, gdzie nie można nawet grać w hokeja. Mam już nawet torbę. Zapakowałem do niej trzy komiksy, dżojstik, płatki śniadaniowe i karty hokejowe.
(...) Dziś był trochę głupi dzień. Najpierw dowiedziałem się, że mam dzielić pokój z jakimś stusiem. Wieczorem tata wrócił do domu bardzo zły. Nic nie wyszło z jego jakiegoś ważnego spotkania, bo musiał wyjaśniać dlaczego zamiast dokumentów ma w torbie karty hokejowe, komiksy i płatki śniadaniowe."
Książki o Patem są również bardzo wartościowe pod względem edukacyjnym. Uczą nie oceniać po wyglądzie i patrzeć na świat nie stereotypowo. Opowiadają o dążeniu do realizacji swoich marzeń oraz o dokonywaniu wyborów i tworzeniu odpowiedniej hierarchii wartości. W pewnym sensie uczą też beztroski - co uważam za bardzo cenne w dzisiejszym spiętym do przesady świecie dorosłych. Książki Timo Parvela polecam absolutnie wszystkim bez względu na wiek i płeć. Wg mnie jest to lektura obowiązkowa!
Dla najmłodszych również znajdzie się coś w kategorii humoru absurdu!
Przedszkolakom przyszedł z pomocą Mo Willems, autor książek dla dzieci o przygodach dwójki przyjaciół: Słonia Leonka oraz świnki Malinki. Jego książki stale znajdują się na podium listy bestsellerów Amazona czy "New York Timesa" a sam autor za swoją twórczość otrzymał wiele nagród.
Książki Mo Willemsa głównie bazują na ilustracjach uzupełnionych o bardzo niewielką ilość treści, dzięki czemu są atrakcyjne dla przedszkolaków oraz młodszych dzieci. Jest to chyba jedyna lektura dla najmłodszych jaką do tej pory spotkałam, która bazuje na humorze absurdu oraz gwarantuje tak dużą dawkę nauki dystansu do siebie. Bohaterzy przygód książek dla dzieci uczą prawdziwej przyjaźni, pokonywania przeszkód oraz dystansu do swoich słabszych stron. Obecnie w serii ukazały się 4 części przygód Malinki i Leonka: Mogę grać z Wami?, Złamałem trąbę, Czy polubisz moją breję? oraz Mieszkamy w książce. Forma zakrawająca na komiks i niezwykle proste rysunki, które odkrywają przed czytelnikiem całe spektrum emocji to niewątpliwy atut serii przygód Leonka i Malinki. Dodatkowo całość uczy bardzo ważnej umiejętności tj. nie szablonowego myślenia (którego niestety nie nabywamy w miarę życia i sukcesywnie jest ono dobijane przez nasz system edukacji - ale od czego jest dom:) jak nie w szkole to chociaż w domu stymulujmy ten typ postrzegania świata i rozwiązywania problemów.)
Pozycja nr trzy z kategorii humor absurdu w literaturze dla dzieci to .... 8+2 wydawnictwa Dwie Siostry.
Książka dedykowana jest dzieciom od lat 5, jednak ja w wieku lat 37 już jestem wielką miłośniczką rodzinki z serii wydawniczej 8+2. Seria 8+2 to historia pewnej bardzo oryginalnej rodzinki: mama, tata i ośmioro dzieci a do tego dość często jeszcze babcia:) Początkowo w mikro mieszkanku później w nie wiele większym domku w lesie. Seria książek dla dzieci jest ujmująca, pełna rodzinnego ciepła i wzajemnego wsparcia, uczy odpowiedzialności, obnaża emocje ale mnie ujmuje w niej właśnie humor absurdu. Mamy tu sytuacje takie jak babcia śpiąca na szafkach kuchennych bo przecież w mieszkaniu nie ma jak jej ulokować bo jest tak małe. Rzeczona babcia w jednej z kolejnych przygód kiedy niechcący zatrzasnęła się zimą na dworze chcąc skorzystać z wychodka, żeby nie zamarznąć wznowiła naukę jazdy na nartach. Ba! mało tego! Została prawdziwą mistrzynią skoków narciarskich! Takich i podobnych sytuacji ubranych w odpowiedni język, który zarazem przybliża nam sytuację w sposób zrozumiały i pełen powagi jednak opisując historię niemalże kosmiczne rozbraja czytelnika na łopatki w serii książek jest o wiele więcej!
