Blog chmura tagów
Norwegia z dziećmi 13
Norwegia z dziećmi

Norwegia z dziećmi

Norwegia, ziściło się moje największe marzenie od dobrych kilku lat. Wspaniałe widoki, bliskość natury, aktywny wypoczynek i przede wszystkim spokój - bo nie ma tu tylu turystów co w miejscach, które do tej pory odwiedzaliśmy.
Do Norwegii wybraliśmy się w lipcu licząc na najlepszą pogodę, a ta rzeczywiście była dla nas bardzo łaskawa (może nawet aż za bardzo +30 C). Mamy to wielkie szczęście, że zazwyczaj gdzie nie pojedziemy trafia się nam naprawdę fantastyczna aura, jakby los nam sprzyjał.
 
Ja jako rasowy zmarźluch, chcąc być zapobiegawcza spakowałam siebie i dzieci raczej na temperatury nordyckie, licząc, że jak szczęście dopisze to będzie około 20 stopni Celcjusza. Ku naszej ogromnej radości większość bluz i wszystkie długie spodnie, ciepłe buty jak zapakowane pojechały tak i wróciły zapakowane.

Norwegia z dziećmi - jak dojechać?

Do Norwegii można dotrzeć na kilka sposobów: samolotem, promem lub drogą lądową. My zdecydowaliśmy się na ten ostatni. Biorąc po uwagę odległość najlepiej całą trasę rozłożyć na kilka dni- aby nie zamęczyć rodziny i siebie samego ciągłym siedzeniem w aucie.
 
Pierwszy dłuższy postój zrobiliśmy w Danii, która zdobyła moje serce już dwa lata temu, kiedy zwiedzaliśmy półwysep Jutlandzki oraz odkrywaliśmy z dziećmi świat lego w Billund. Dania jest fantastycznym miejscem zarówno jako punkt docelowy jak i  jako przerwa w podróży. Bardziej przyjaznego rodzinom z dziećmi miejsca na świecie nie znam.
Każdy kemping (jesteśmy typowymi kempingowcami) posiada specjalne łazienki przystosowane dla malutkich dzieci oraz naprawdę imponujące place zabaw a także boiska. Kemping na którym zatrzymaliśmy się w tym roku miał dodatkowo basen (dla dużych i małych, zjeżdżalnie wodne, brodzik itp), zagrodę dla królików oraz pokój do gier planszowych (to akurat atrakcja raczej dla duńczyków- ciężko byłoby nam pokonać barierę językową). Lokalizacja  nad samym morzem powodowała, że postój w drodze na wakacje był już częścią wakacji.

dzieci na pomoście w Daniidzieci na wakacjach

Trasa z płw Jutlandzkiego prowadzi dwoma płatnymi mostami do Szwecji (koszt obydwu mostów to ok. 150 Euro). Ponieważ podróżowaliśmy z przyczepą kempingową dojazd do celu (pierwszym celem w Norwegi było Oslo) zajął nam około 3 dni, oczywiście z przystankami po drodze np. w Smogen - fantastycznym szwedzkim miasteczku portowym z typowymi dla regionu drewnianymi, kolorowymi domkami. Gdybyśmy tylko mieli więcej czasu....

Smogen szwecjaSmogenSmogenbryggan

Norwegia z dziećmi - co warto zobaczyć

Norwegia jest według mnie jednym z piękniejszych miejsc na Ziemi. 2 tygodnie to zdecydowanie za krótko by ją dobrze poznać i się nią nasycić. Zwłaszcza podróżując z dziećmi, z powodu których z części atrakcji turystycznych trzeba zrezygnować, choćby dla bezpieczeństwa  naszych pociech. Turystyka Norwegii w dużym stopniu bazuje na górach (przecudnych, przepięknych, najwspanialszych...), fiordach (też sporo szlaków prowadzi nad urwiskami, przepaściami itp - a to raczej nie jest wskazane dla młodszych dzieci) oraz przepięknych, klimatycznych małych miasteczkach z typową skandynawską zabudową. Warto taką wyprawę zaplanować objazdowo bo zbyt wiele tu pięknych miejsc aby ograniczać się do pobytu w jednym regionie.
 
Naszym pierwszym przystankiem było Oslo (a raczej jego okolica, by nie męczyć się w mieście, ale móc do niego sprawnie i szybko dojechać). Zatrzymaliśmy się na kempingu nad morzem około 20 minut drogi od centrum miasta. Mimo, że jestem wielkim miłośnikiem aktywnego wypoczynku i natury to piękno miast, architektura oraz miejska atmosfera nie pozostają mi obojętne. Opera w Oslo jest wspaniałym nowoczesnych budynkiem, który koniecznie należy obejrzeć podczas wizyty w tym mieście. Można wejść na jej dach z którego rozciąga się piękny widok na oslofjord. Nie chcąc spędzać zbyt dużo czasu w mieście, będąc w Oslo zdecydowaliśmy się jeszcze jedynie na spacer głównym deptakiem oraz na odwiedzenie artystycznej dzielnicy - Grünerløkka.  opera w osloopera w osloOsloTata i synek w Oslooslogrunerlokka Oslo Tą spódniczkę możecie kupić tutaj.

Fajnym miejscem, szczególnie pod kątem dzieci jest park Jettegrytene. Jest to naturalny park wodny, utworzony przez lodowiec. Skalne zjeżdżalnie, kamienne baseniki, wodospady te mniejsze oraz te większe czy skalne półki z których można skakać do wody, a wszystko to w środku lasu i gór. Jest to przecudna atrakcja geologiczna na skalę światową, na szczęście jeszcze nie dość znana turystom, dzięki czemu czas spędziliśmy owszem wśród ludzi ale nie wśród tłumów.  Jettegrztenepark jettegrzteneJettegrytene

W parku Jettegrytene rozrywkę znajdą nawet najmłodsi, niektóre z baseników wodnych są naprawdę malutkie połączone małymi zjeżdżalniami skalnymi. Całe rodziny Norwegów zjeżdżają się by spędzić tu cały dzień. Woda jest ciepła jak w wannie więc nawet pod wieczór jest przyjemnie posiedzieć w takiej skalnej kałuży. Wchodząc do parku warto od razu przebrać się w kostium kąpielowy ponieważ chodząc po śliskich skałkach łatwo zaliczyć nieplanowaną kąpiel, co i nas samych spotkało :)

tata y sznkiem w Jettegrztene

Na naszym szlaku znalazło się również małe nadmorskie miasteczko Trevestrand. Miasteczko prawie w całości zbudowane z drewna. Białe zabudowania, wąskie uliczki pełne antykwariatów i sklepów ze starociami. Z jednej strony otoczone morzem z drugiej zaś wzgórzami i lasami. Fantastyczne miejsce by zatrzymać się na chwilę złapać oddech i po prostu połazić, nie gonić za atrakcjami z przewodnika ale pobyć w typowym dla Norwegów miasteczku.
dziewczynka i tata w trevestranddziewczynka i tata
podróże z dziećmi Norwegia 
Punktem obowiązkowym programu zwiedzania Norwegii musi być oczywiście fiord Geirangerfjord, wpisany na listę światowego dziedzictwa UNESCO w 2005 roku. Przy Geiranger warto zatrzymać się na kilka dni, my niestety nie mieliśmy takiej możliwości z uwagi na ograniczony czas urlopu, ale jeśli tylko jest sposobność to warto tu spędzić tutaj trochę czasu. Znajduje się tu wiele ścieżek do turystyki pieszej i różnych szlaków dla bardziej zaawansowanych i tych z gorszą kondycją.
 
Uroda samego fjordu zapiera dech w piersiach i już samą atrakcją jest przebywanie na łonie tak pięknej natury. Bardziej aktywni poza trekkingiem znajdą tu np. kajaki, łódki czy deski do pływania. Warto wybrać się na rejs statkiem po fjordzie, jest to co prawda dość spory koszt (w naszym przypadku dla 4 osobowej rodziny to koszt ok. 500 PLN - w tym dziecko do lat 4 nie płaci, czyli 500zł de facto za 3 osoby). Już sama droga do Geiranger jest ciekawą atrakcją, prowadzi wśród gór i jezior; dookoła rozpościerają się niesamowite widoki. Zmiana wysokości jest na tyle odczuwalna że zmienia się temperatura powietrza; spada o kilka stopni. Końcowy odcinek wiedzie Drogą Orłów , stromymi serpentynami prowadzącymi nad przełęczą wprost do osady Geiranger; trasa dla osób o stalowych nerwach.
 

droga do GeirangerfjordNorwegia dziećminorwegia z dziećmiGeirangerfjordwycieczka statkiem po fjordzie Geirangerwycieczka statkiem po fjordzie Geirangergeiranger

Przez cały lipiec na szerokościach geograficznych ponad 570 N lub S (Oslo znajduje się na szer. geogr: 59°54′45″N) występuje zjawisko astronomiczne zwane białymi nocami; zmierzch przechodzi bezpośrednio w brzask.  Dopóki nie przyjdzie nam się tym zmierzyć osobiście nie wiemy tak naprawdę jak zareagujemy. W środku nocy jest jasno jak w dzień. Przyznam się że w związku z tym miałam problemy ze spaniem w czasie pobytu w Norwegii. Dzieci też się co nieco rozregulowały, będąc przyzwyczajone do tego że w lato koniec zabawy i czas spania zbiega się z zapadnięciem zmierzchu. W związku z tym plac zabaw na kempingu był oblegany nawet w środku nocy. Na dłuższą metę jest to dość uciążliwe, jednak jest to cena, którą z całą pewnością warto zapłacić w zamian za  te przecudne widoki.
 
Z Geiranger skierowaliśmy się na południe, do mojego wyczekanego i wymarzonego  Bergen (które niestety jako jedno z nielicznych miejsc w Norwegii zaskoczyło mnie oszałamiającą ilością turystów). Jednak zanim tam dotarliśmy czekała nas fantastyczna przeprawa autem przez góry. Droga z Geiranger do Bergen prowadzi tzw Drogą Orłów - serpentynami co i rusz wjeżdża się na wysokość ok 2 tys metrów n.p.m  by za chwilę zjeżdżać z powrotem w dół i tak przez kolejne ponad 300km.  

chlopiec w gorachnorwegia z dziećminorwegia z dziecmirodzinny piknik w norwegiirodzina w norwegiiNorwegia z dziećminorwegia z dziećmiNorwegia z dziećminorwegia z dziećminorwegia-góry

W Bergen faktycznie warto odwiedzić zabytkową dzielnicę Bryggen, jednak zdecydowanie polecam okres poza sezonem wakacyjnym, bo tak jak w przypadku całej pozostałej części Norwegii nie mieliśmy okazji bycia częścią tłumy turystycznego tak w Bergen niestety nas to dotknęło. Nie umniejsza to oczywiście uroku miastu, jednak zwiedzanie staje się bardziej uciążliwe i męczące. W porcie znajduje się targ rybny, na którym można skosztować świeżych ryb, owoców morza, ale również mięsa łosia czy renifera.
 Bergen z dziećmiBergen z dziećmi

Bergendziewczynka w Bergennorwegia z dziecmi Tą spódniczkę możecie kupić tutaj.

I tyle. W dwa tygodnie jadąc z dwójka dzieci i przyczepką, gdzie na autostradzie maksymalna prędkość to 90 km/h a w Norwegii w górach maksymalna prędkość to czasem zaledwie  30 km/h więcej nie da się zobaczyć. Z własnego doświadczenia sugeruję Wam co najmniej 3 tygodnie na zwiedzanie Norwegii. Wg mnie po dwóch wspaniałych tygodniach pozostał niedosyt. Może to i dobrze, bo wiem, że na pewno tam jeszcze wrócę. Mam nadzieję, że prędzej niż później.
 
Podsumowując:objazd Norwegii: 6200 km, 2 tygodnie, duuuużo godzin w samochodzie , mnóstwo pięknych widoków oraz niezapomniane wspomnienia.

Norwegia z dziećmi - jak podróżować?

Niewątpliwie z uwagi na dość duże odległości i sam dojazd na miejsce jest to dość trudny kierunek dla rodzin z  dziećmi (wiele wiele godzin spędza się w aucie). Warto jest zatem rozważyć dłuższy urlop - sugeruje min 3  a najlepiej 4 tygodnie- , o ile macie taką możliwość. Muszę przyznać że tegoroczna trasa była najdłuższą, jaką pokonaliśmy wspólnie z dziećmi w  tak krótkim czasie - 6 200km przy ograniczeniach prędkości to naprawdę spore wyzwanie. Mimo , że nasze dzieciaki od maleńkości są przyzwyczajone do długich podróży autem, często objazdowych i w skrajnych warunkach (najczęściej namiot), staraliśmy się nie robić dłuższych jazd niż 11-12h na raz i oddzielać od siebie dni w aucie  przynajmniej jednodniowym odpoczynkiem stacjonarnym.
 
Dania podobnie jak Szwecja i Norwegia są to kraje wyjątkowo rodzinne, na każdym kempingu znajduje się przynajmniej jeden plac zabaw, często dość odmienny od naszych rodzimych -tamtejsze place mają więcej sprzętów sprawnościowych oraz trampolin, więc dzieciaki po całym dniu w samochodzie mogły się na wieczór porządnie wyhasać (tym bardziej, że nie ograniczał nas czas, białe noce dały o sobie znać).
 
Warto zaopatrzyć się (tak na wszelki wypadek) w dobrą literaturę dziecięcą, można wtedy w chwilach kryzysu odwrócić uwagę dzieci od jazdy i wspólnie poczytać. Można się również zaopatrzyć w audiobooki (my niestety zapomnieliśmy naszych). Częste przystanki są wręcz wskazane z uwagi na piękno otoczenia, nie sposób jechać 12 h obojętnie. Trzeba co jakiś czas wyjść z auta poobcować z przyrodą, popodziwiać widoki i przy okazji przekąsić coś na łonie natury i rozprostować nogi.
 
Wg nas warto wybrać opcję karawaningu i kempingu ponieważ, po pierwsze - nie musimy nic rezerwować/planować jesteśmy całkowicie swobodni jeśli chodzi o plan wyprawy. Po drugie koszty, niestety Norwegia jest po prostu droga.

bergen

Komentarze do wpisu (13)

3 sierpnia 2018

Hej, jak zaplanowaliście trasę, którędy jechać? Macie ją gdzieś zrzuconą?

6 sierpnia 2018

@RSz, Wyszukaliśmy najciekawsze punkty (adekwatne do wieku dzieci) i ustaliliśmy plan przy pomocy google maps, jednak jadąc z przyczepką należy brać pod uwagę spory margines zapasu czasowego. Mieliśmy postoje w Danii (2 noce), Później kilka dni pod Oslo (3 noclegi), następnie Geiranger (2 noclegi), okolice Bergen (2 noclegi), Szwecja (2 noclegi), jedna noc w Niemczech i dłuugi powrót do domu :)- częściowo spaliśmy też na dziko lub na parkingach dla tirów i podróżnych.

13 listopada 2018

Fajne murale, ciekawa architektura i nieziemskie widoki!

13 listopada 2018

Super

13 listopada 2018

Fajnie, że dzieciaki nauczone są do takich podróży autem:)

13 listopada 2018

Norwegia w waszym kadrze wygląda interesująco:) swojego czasu chodził mi po głowie wypad do Bergen ale umarł śmiercią naturalną:) może ponownie czas rozważyć ten kierunek?

13 listopada 2018

Te widoki zapierają dech w piersiach! A w naturalnym parku wodnym to pewnie bym dobę była - dzieciaki uwielbiają wodę!

13 listopada 2018

Norwegia marzy mi się od dawna. Piękne widoki. Świetne zdjęcia.

14 listopada 2018

zdecydowanie polecam. Norwegia była na mojej bucket list już od jakiegoś czasu i w końcu dopięłam, ale czuję wciąż niedosyt. 2 tyg to zdecydowanie za krótko. Na pewno tu wrócimy za jakiś czas :) Jak dotąd było to najpiękniejsze miejsce jakie odwiedziłam!

14 listopada 2018

Zdjęcia cudne, wyprawa wspaniała, a jak podróżujecie? Kamperem? Dla dzieci to istny raj :)

14 listopada 2018

Jeszcze tam nie dotarliśmy ale być może się uda. Po zdjęciach widzę że jest pięknie

14 listopada 2018

Super zdjęcia. Widać, że wyprawa się udała. ;-) Chciałabym kiedyś tam pojechać, piękne widoki.;-)

8 lipca 2019

Czy możecie podać jakieś namiary na ten fajny kemping w Danii? Wyruszamy z dziećmi do Norwegii w sierpniu i też planujemy przystanek w Danii. Będę wdzięczna :)

do góry
Sklep jest w trybie podglądu
Pokaż pełną wersję strony
Sklep internetowy Shoper.pl