Blog chmura tagów
Strajk Nauczycieli kwiecień 2019 0
Strajk Nauczycieli kwiecień 2019

Zanim przejdę do konkretów, chciałabym przypomnieć Wam nasz wpis z okazji Dnia Nauczyciela, który możecie przeczytać tutaj. 

Strajk Nauczycieli 2019.

O strajku dowiedziałam, się zasadniczo z korespondencji ze szkoły (w mediach informacje cały czas utrzymują że jeszcze trwają rozmowy.., a szkoła już komunikuje rodzicom swoje zamknięcie). Otrzymałam wiadomość, że od 8 kwietnia do odwołania Szkoła z powodu strajku będzie zamknięta. Na początku poczułam złość, ale że jak to? Co ja mam z dzieckiem zrobić w tym czasie? i w ogóle o jakim czasie mówimy? O czasie do odwołania. Trzy dni? Tydzień? Trzy tygodnie? - nie wiadomo. W korespondencji ze szkoły dowiedziałam się, że Urząd Ms. Warszawy szykuje placówki zastępcze, które mają na celu zapewnić opiekę nad dziećmi w czasie strajku. 

Z referendum przeprowadzonym w szkołach wynika że ponad 15,5 tysiąca placówek odpowiada się za strajkiem nauczycieli. Skala więc jest ogromna. 

Jeśli nie placówka to co?

Co zrobić z dzieckiem w czasie strajku nauczycieli?

To, że przysługuje nam- rodzicom urlop dodatkowy na dziecko do 2 dni w roku, to większość z nas wie. Mamy też urlop na żądanie - do 4 dni w roku. O możliwościach urlopów rodzicielskich i wychowawczych możecie przeczytać tu. Pytanie czy taka forma robi nam rodzicom robotę, biorąc pod uwagę jedna wielka niewiadomą jaką jest "do odwołana".

Jest jeszcze jedna możliwość zapewnienia opieki przez rodzica a mianowicie zasiłek opiekuńczy z ZUSu. Każdemu rodzicowi przysługuje zasiłek opiekuńczy na zdrowe lub chore dziecko do 60 dni w roku na podstawie ustawy świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa. W razie nieprzewidzianego zamknięcia przedszkola lub szkoły (również np. choroby niani, lub zamknięcia klubu dziecięcego, do którego uczęszcza dziecko) mogą ubiegać się o zasiłek opiekuńczy na opiekę nad dzieckiem, które nie ukończyło 8 roku życia. Warunkiem jest nieprzewidziane zamknięcie szkoły lub przedszkola, wg interpretacji ZUSu nieprzewidziane to takie, o którym rodzic dowiedział się w terminie krótszym niż 7 dni od terminu zamknięcia. W przypadku naszego strajku oficjalna informacja ze strony szkoły /przedszkola musiałaby nastąpić w dniu 2 kwietnia lub później. 
Warunkiem ubiegania się o zasiłek opiekuńczy jest oświadczenie pracownika ZAS-36 oraz złożenie wypełnionego druku ZUS Z-15. 

Co z tym szkolnictwem?

Tak jak pisałam na początku, moją pierwszą reakcją na informacje o strajku była złość, ale.. przyszła refleksja. Nasz system edukacyjny potrzebuje gruntownych zmian. To dotyczy nie tylko kwestii zarobków nauczycielskich, chociaż to oczywiście też. Nauczyciele to osoby, które spędzają większość czasu w tygodniu z naszymi dziećmi, dobrze by było gdyby byli zmotywowani i zadowoleni ze swojej pracy - to taki czysto ludzki aspekt spojrzenia na strajk.

Samo szkolnictwo nie było reformowane (nie licząc wprowadzania gimnazjów a nastepnie likwidowania ich w tę i z powrotem od jakiegoś czasu) od baaardzo długiego czasu. Zbyt długiego i jest to też może odpowiedni moment by przyjrzeć się samej formie szkolnictwa  w Polsce. Alternatywne szkoły w większych miastach powstają jak grzyby po deszczu np. szkoły w duchu montessori, pedagogika waldorfska czy szkoły demokratyczne, a bardziej skrajni rodzice decydują się nawet na nauczanie w domu - to bardzo jasny sygnał, że system nie działa tak jak powinien. 

Skąd taka forma nauczania a nie inna?

Wg stanisława Salmonowicza, autora wielu książek i publikacji historycznych, specjalizującego się w historii nowożytnej, historii prawa oraz administracji, obecny system został stworzony w XIX wieku w państwie pruskim podczas fali industrializacji. Jego celem była nie sama edukacja w sobie, lecz stworzenie wyszkolonych i przystosowanych urzędników oraz pracowników fabryk. Niestety mimo wielu zmian w samym funkcjonowaniu oraz zdobytej w tzw. międzyczasie wiedzy na temat psychologii oraz samego procesu nauczania - forma szkolnictwa pozostała w XIX wieku. W szkołach militarnego państwa pruskiego dominowały ścisła hierarchia oraz dyscyplina, nawet dzwonki na lekcje były wprowadzone, aby od dziecka przyzwyczajać ludzi do reagowania na wezwanie do pracy -takie same stosowano w ówczesnych fabrykach. W szkołach tych zdecydowanie nie było miejsca na indywidualizm czy kreatywność. Każde pytanie miało tylko jedna prawidłowa odpowiedź. 

Najważniejsze błędy polskiego szkolnictwa (które można poprawić od ręki):

  • indywidualizm, a raczej jego brak. To co przytłacza po wejściu do szkoły/przedszkola na wystawie prac plastycznych dzieci to to że wszystkie jakby wyszły spod jednej taśmy produkcyjnej. Nie ma w nich absolutnie żadnego indywidualizmy nie wspominając już o kreatywności. Jak pies to dwie ręce, dwie nogi, głowa i ogon, jak liść to zazwyczaj zielony lub brązowy, jak marzenie na wakacje to widzimy plażę, góry ept. A czy nie można sięgać po więcej? Każde dziecko rodzi się z nieograniczoną pomysłowością, widzi rzeczy których my -dorośli już nie dostrzegamy (możliwe że na skutek edukacji szkolnej). Czarna kropka to nie tyle kropka, to może być planeta, oko, czarna dziura i wiele innych. Ale żeby to nie zanikało musi być pielęgnowane a nie gaszone.
  • podział przedmiotów na ważne i te mniej ważne. To bardzo niesprawiedliwy podział. Ale wiadomo, że z plastyki jeszcze nikt nie został na drugi rok w tej samej klasie. Jako przedmioty najważniejsze uważa się te najbardziej użyteczne tj, matematykę oraz język polski. Ale każde dziecko jest inne i każde dziecko czeka inna przyszłość. Czy dla wybitnego malarza w przyszłości język polski dalej będzie najważniejszy? Czy taka osoba wyraża się raczej przez sztukę? Waga każdego przedmiotu powinna być taka sama.
  • nauka teorii, nasz dzieci uczą się najczęściej zamknięte w klasie, poznając teorię. A wiadomo, że taka forma nauki to wiedza krótkoterminowa. Najlepiej poznajemy świat poprzez zajęcia empiryczne. Wiadomo, że np. geografii nie nauczymy się w 4 klasie szkoły podstawowej podróżując dookoła świata, ale przyrodę, biologię czy nawet język polski czy matematykę możemy poznawać nie tylko dodając kreski na kartce papieru ale również przez zabawę i doświadczenia. I tak zdobyta wiedza zostanie z nami na pewno na dłużej. Zajęcia powinny być przenoszone z zamkniętej klasy jak najczęściej do otaczającego nas świata. Empirycznie uczymy się nie tylko faktów ale również tego jak wykorzystywac zdobyta wiedzę. 
  • brak wiedzy życiowej, przekazywanej w szkole -to już jest z jednej strony kwestia programu nauczania a z drugiej jeszcze częściowo sprawa nauczycieli, bo gdyby chcieli ( wiem, że niektórzy chcą i ja przekazują). Mówiąc o wiedzy życiowej mam na myśli np. naukę komunikacji bez przemocy, wejście w świat inteligencji emocjonalnej, podstawową wiedzę na temat żywienia, zdrowia, pomocy społecznej podmiotom potrzebującym czy wrażliwości i uważności na drugiego człowieka i jego potrzeby. 

 

Komentarze do wpisu (0)

do góry
Sklep jest w trybie podglądu
Pokaż pełną wersję strony
Sklep internetowy Shoper.pl